niedziela, 22 stycznia 2017
woda
Działka ma mieć jakieś 1400 m2 i trochę mi szkoda przeznaczać powierzchni na złoże rozsączające...
Jakieś inne typy oczyszczalni - mechaniczne ( to trzeba wybierać szlam jak słyszałem )A może rozważycie możliwość instalacji oczyszczalni korzeniowej. Tam żadne "domowe" środki chemiczne nie stanowią przeszkody.
Przegrzebałem to całe forum i można spotkać się z wadami ( wszystko ma swoje wady ) i do oczyszczalni trzeba sotosować specjalne ( odpowiednie ) środki czystości w domu, nie można doprowadzać do przesuszania, zajmuje miejsce... Mam 850 m2 i będzie oczyszczalnia W końcu udało się ulokować drenaż bliżej domu, a nie w granicy - będzie na nim rósł trawnik więc skutki jego istnienia na działce nie będą za bardzo widoczne.
Jak macie u siebie, wiem ze temat był wałkowany ( taką mam głowę ) ale konkretnych wniosków mało jest... Drenaż najmniejszej oczyszczalni (do 4 osób) zajmuje obszar 3x12 metrów. Tak, u mnie problem jeszcze jest taki, że wody to ja też nie mam...
Muszę kopać studnię, woda jest na około 10-12 m. Czy to co będzie przeciekać do gruntu nie dojdzie do wody... ?
Nie wiem gdzie będzie woda, a nie chciałbym studni pośrodku złoża
Cały czas nie wiem co zrobić : kanaliza za jakieś 2-3 lata, w tym czasie nawet pewno chałupa nie stanie więc zanim się wprowadzimy to pewno już gmina zrobi, mam nadzieję ... Myślę wstępnie zrobić wypust kanalizacyjny na zewnątrz budynku i przed zamieszkaniem zobaczyć : jest kanaliza czy nie ?
Jak nie to kopię szambo, jak jest to się podpinam.
Pytanie : czy można zrobić ten sam wypust kanalizacyjny z budynku i potem wmiarę potrzeb wykorzystać do szamba lub kanalizacji ? Widzę majki, że jedziemy na tym samymy wózku. U nas szambo, własna studnia (ale 30m, a nie 10) i brak widoków na kanalizację (a to niby stolyca ).
Oczyszczalnia odpoadła ze względu na te 30 m... Chociaż tak teraz przyszło mi do głowy, że jakby policzyć nie tylko w poziomie ale i w głąb ?
Pomysł, żeby "wyjść" z domu i poczekać jest chyba najlepszym rozwiązaniem. Nie jestem fachowcem, ale nie słyszałem, żeby przy podłączaniu się do kanalizy nie dało się wykorzystać wyjścia robionego "pod szambo".
Jedynym problemem może być tylko studnia - i te 30 metrów, ale u mnie jej nie będzie. U sąsiadów też nie, bo gmina nakłada obowiązek podłączenia wodociągu. A jeśli nawet kiedyś wykopię studnię do podlewania ogródka, to odległość mało mnie interesuje - pić tego nie będę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz