niedziela, 19 września 2021

finanse wyznabia

 Trzy lata temu Wojciech Smarzowski w głośnym filmie "Kler" wypunktował mniejsze i większe grzeszki w Kościele katolickim. Jednym z przewodnich tematów było bogactwo biskupów, a kultowym stało się hasło wypowiedziane przez biskupa granego przez Janusza Gajosa: "złote, a skromne".wszystko zależy od miejsca i od przełożonych jeden proboszcz to wszystko zagarniał do swojej kieszeni księża robili wszystko za free nawet za wszystko musieli płacić bo uczyli w szkole. Jak się jeden przenosił to wszystko kazał mu zostawić chciwa bestiaJa ze swej strony robię tyle że nie chodzę do kościoła i nie daję na tacę. Ale na to, ile politycy dają kościołowi to niestety nie mam już wpływu a chciałbym żeby każdy kościół utrzymywał się z pieniędzy swoich wyznawców i tyle.Bierzcie przykład z Niemiec. Wierzący danego wyznania opodatkowany,niewierzący oczywiście nie. Nie ma środków z ministerstw tak jak u nas z MS na WKSiM w Toruniu. Inne ministerstwa też przeznaczają na Krk tak jak MKiS. Opodatkować wiernych i dopiero wtedy okaże się ilu jest wierzących.Ok, czyli razem 14 miliardow do podzialu na kilkaset tysiecy parafii, a potem do podzialu na kazdego ksiedza, do tego kilkaset tysiecy kosciolow do ogrzania, oplacenia pradu, itp. Czyli srednio 2000 zł na reke dla ksiedza... No rzeczywiscie super zarobek... to jest oczywiscie srednia.Mówicie o transparentności finansów kościelnych? To ja się zapytam, gdzie w ustawie budżetowej RP jest ta niezmiernie zaniżona 2 mld dotacja dla Kościoła? Nie ma jej, bo ukrywamy te wydatki w wydatkach resortowych, jak na szkolnictwo, na resorty siłowe, czy ochrony zdrowia. A że z tymi wydatkami resortowymi dotacje na Kościół nic nie nie mają wspólnego? To co? Do tego dochodzą wydatki z samorządów i są to niemałe kwoty. Zwolnienia podatkowe, celne, ziemia na friko itd. Temu nie ma końca

Wokół finansów Kościoła w Polsce narosło mnóstwo legend. Według Artura Nowaka i Stanisława Obirka, czyli autorów książki "Gomora. Władza, strach i pieniądze w polskim Kościele", żeby opisać system finansowania Kościoła katolickiego w Polsce, trzeba opasłej księgi, a nawet całej antologii.Naród chciał naród ma tylko kto pozwala wyłudzać (okradać nas) pieniądze z budżetu to rządzący naszymi pieniędzmi opłacają się żeby trwać przy korycie i to mnie boli . Ale takich wybieramy nie mamy wyboru liczę że UE nie pozwoli żeby okradali nas z pieniędzy wydzielanych przez nich na zadania celowe i tutaj potrzebne niezawisłe sądy . Te dzisiejsze oddadzą kasę dla oj. tadeusza poprzez wymiar sprawiedliwości .Szkoda że ci rzetelni dziennikarze z wp i gazety pl nie napisali nic o wydatkach takich jak : ogrzewanie, prąd, gaz, utrzymanie kościołów ( remonty ) wydatki na utrzymanie plebani , jedzenie, utrzymanie materiałów liturgicznych ( świece, itp itd i wiele innych ) szkoda też ,że wp.pl nie napisała nic ze np. caritas rocznie wydaje 300 milionów zł tak 300 milionów zł z na pomoc ludziom potrzebującym. Ok zgadzam się że są  czyszczenie drenaży  zachłanni księża i biskupi czy kardynałowie, niestety są wielkim wstydem dla tych " dobrych" księży.

We fragmentach książki opublikowanych na portalu Gazeta.pl autorzy wskazują na bardzo niejasny system finansów w polskim Kościele. Podają przy tym przykłady Niemiec, Włoch czy Francji, gdzie znane są zarobki księży, transparentny jest system finansowania Kościoła i rola państwa w tym wszystkim.A ile czarny bierze zapłaty za wypędzenie czarta z nawiedzonej owieczki ze swojej parafii ? Bo taka nawiedzona owieczka nie chodzi na niedzielne gusła do kościoła, tylko szuka aby się w niedzielę gdzieś nabrzdyngolić, i przez to czarny ma mniejszą tacę..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz